niedziela, 10 sierpnia 2014

Dołek trwa... :(

Niestety dołek nadal trwa, Zuzia dostała krew, następnego dnia spadły płytki, więc miała dotoczone, a dziś znów spadły leukocyty. Była marudna i płaczliwa, ale dziś odwiedził Ją w szpitalu kochany Tatuś i ciocia Marta, to humorek jej się troszkę poprawił.

W imieniu Zuzi i Jej rodziców dziękuję, że każdego dnia jesteście z Nimi, że wspieracie ich w tych trudnych chwilach... oni to wiedzą, oni to czują.... 
Dziękujemy, że los Zuzi nie jest Wam obojętny! Dziękujemy bardzo!!!

Brak komentarzy :

Prześlij komentarz