niedziela, 2 listopada 2014

Zuzieńka odeszła...........

Kochani........ nie to miałam pisac, nie to powinnam teraz pisać.... i nigdy nie myślałam, że będę musiała to napisać..........
Dziś w nocy Zuzieńki serduszko przestało bić.................... nie ma słów, by wyrazić ten ból.........
Śpij spokojnie Aniołku (*)



Nie płacz, kochana Mamo
ja patrzę na Ciebie co rano...
Jak tylko oczka otworzę
i skrzydła anielskie rozłożę
to zaraz lecę do Ciebie
pomimo, że jestem tu - w Niebie.

Lecę, by Ciebie utulić,
do serca mego przytulić,
głaskać Twe włosy rozwiane
i skleić serce złamane.

I znajdziesz mnie w listku na drzewie
I wiatru ciepłym powiewie
I w jasnym słońca promieniu
I w ptaku, co siadł na ramieniu.

W Tatrach i w szumie morza
W tęczy łuku, barwnym jak zorza
W Tatusia czułym uścisku
Bo jestem tak bardzo blisko...

I śpiewam Ci liści szelestem
I kocham - przy Tobie jestem 
w zachodzie i wschodzie słońca. 
Ja będę z Tobą do końca...

AUTORKA WIERSZA ALEKSANDRA SZMAJDA

2 komentarze :