sobota, 19 lipca 2014

Troszkę zaległości...

Aktualnie Zuzia z mamą wyszły na parę dni do domku:) Dom to magiczne miejsce...w którym mała Księżniczka ma tyle energii, że rozrabia na całego:)
Ale po kolei...
Zuzia w tym tygodniu skończyła czwarty blok chemii, na szczęście przeszło łagodnie co dało szansę na wyjście choć na chwilkę do domku. We wtorek miała zaplanowane badanie rezonansem i biopsję szpiku. W związku z tym musiała być na czczo, ale mały głodomorek dzielnie wytrzymał "głodówkę" do godziny 14-ej, bo wtedy zaczęły się badania. Oczywiście nie obyło się bez "niespodzianek", bo podczas badania zepsuł się rezonans i uśpioną Królewnę przeniesiono na tomograf. Na wyniki trzeba poczekać, jednak morfologia pozwoliła wyjść do domku. Dziś Zuzia z mamą i dziadkiem pojechali na dalsze badania... i z morfologią szału nie ma, za mało czerwonych krwinek i jeśli po powrocie do szpitala się nie poprawi to Zuzię czeka dotaczanie krwi... ale mamy nadzieję, że to jednak się poprawi. Apetyt ma duży, ale wagę przepiórczą, od początku choroby ubyło jej aż 2 kg. Trzymajcie kciuki, żeby tylko nie było gorzej, to jakoś przetrwamy ten czas dzielący nas od terapii przeciwciałami. Nadal bardzo prosimy o wspieranie naszej Królewny.

Brak komentarzy :

Prześlij komentarz